Białoruś: Ruszył proces Andrzeja Poczobuta. "To będzie pokazówka"
W poniedziałek przed sądem okręgowym w Grodnie rozpoczął się proces Andrzeja Poczobuta. Władze w Mińsku zarzucają dziennikarzowi m.in. "wzniecanie nienawiści". Polski resort dyplomacji poinformował, że na salę sądową nie wpuszczono przedstawiciela polskich władz. Proces będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami. - Białoruskie władze traktują tę sprawę jako pokazową i niestety grozi mu wysoki wyrok - podkreślił wiceszef Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Barys Harecki.
Rozprawa rozpoczęła się w poniedziałek 16 stycznia po godz. 10 czasu białoruskiego (godz. 8 w Polsce). O sprawie poinformował rzecznik polskiego MSZ. "W Grodnie rozpoczął się proces Andrzeja Poczobuta. Na salę sądu nie wpuszczono polskiego charge d’affair w Mińsku Marcina Wojciechowskiego" - napisał Łukasz Jasina na Twitterze.
Do wpisu załączył odnośnik do strony białoruskiej organizacji działającej na rzecz praw człowieka Wiasna informującej o procesie.
Proces - według informacji podanych publicznie - prowadzi sędzia Dźmitry Bubienczyk. Na salę rozpraw najpierw wpuszczono kilka osób - najbliższą rodzinę i bliskich Andrzeja Poczobuta. Obecna jest m.in. jego żona, Oksana i rodzice.