- Internet jest wyjątkowo niebezpiecznym forum propagowania rasizmu, bo trafia do wielu naiwnych młodych ludzi podatnych na propagandę ksenofobii - uważa socjolog dr Rafał Pankowski. Tymczasem w Polsce działa kilka neofaszystowskich organizacji, które nie tylko mają własne strony internetowe, ale także wydają własne pisma, książki i płyty. I chociaż Kodeks karny mówi, że "zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową oraz stosowanie przemocy", to w praktyce prawo jest bezczynne. Rafał Pankowski w rozmowie z dziennikarzem "Tygodnika Powszechnego" Andrzejem Brzezieckim twierdzi, że "wynika to z ogólnego bezwładu wymiaru sprawiedliwości". - Polskie sądy i prokuratura jak mantrę powtarzają formułkę o niskiej szkodliwości społecznej - mówi Pankowski. Czarne listy wrogów "Pamiętaj miejsca, twarze zdrajców rasy, oni wszyscy zapłacą za swoje zbrodnie" - to słowa z polskiej strony międzynarodowej organizacji faszystowskiej Blood & Honour. Miał je wypowiedzieć guru neonazistów, Brytyjczyk Ian Stuart Donaldson. Polski oddział "B&H" prowadzi akcję "Redwatch", polegającą na zbieraniu informacji o działaczach organizacji lewicowych, antyfaszystowskich, feministycznych, a nawet zwykłych grup punkowców. Na listach już znajdują się nazwiska kilkuset osób, w tym uczniów, studentów, profesorów, dziennikarzy i polityków. Członkowie organizacji tłumaczą: "Chodzi o kłamstwa, które ciągle słyszymy z ust tych 'wolnościowców'. W naszych oczach są to kłamcy, żerujący na ludzkiej naiwności. (...) Ich zbrodnią jest występowanie przeciw ładowi społecznemu, naturze oraz rozpowszechnianie kłamstw. (...) Czy Jaruga - Nowacka zostałaby ponownie posłanką, gdyby nie temat 'dyskryminacji mniejszości seksualnych?'". Zdaniem antyfaszystowskiego stowarzyszenia "Nigdy Więcej", celem organizacji jest jednak przede wszystkim "szykanowanie, zastraszanie i napadanie opisywanych osób". A określenia typu "najprawdopodobniej żydowskie pochodzenie", "donosi na policję", "czarnuch i do tego pedał" nie wymagają żadnego komentarza. Jak rozpoznać Żyda po twarzy Inną aktywną organizacją faszystowską jest Międzynarodowa Trzecia Pozycja (ITP), działająca m.in. w Anglii, Włoszech, Rumunii i Hiszpanii. W Polsce jej członkowie tworzą Narodowe Odrodzenie Polski. Należący do ITP stoją za kilkoma spektakularnymi zamachami terrorystycznymi, m.in. na dworcu kolejowym w Bolonii w sierpniu 1980 roku. Zginęło wtedy 80 osób. Marta Polaczek w swoim opracowaniu "Neofaszyzm w Polsce - geneza, charakterystyka i zagrożenia" opisuje metody działania polskich odłamów ITP. Przypomina o narodowej akcji letniej zorganizowanej w 2003 roku, w której uczestniczyło kilka tysięcy osób. W jej ramach młodzi ludzie wyjeżdżali na specjalne obozy, podczas których uczyli się, jak rozpoznać Żyda po twarzy, anarchistę albo pacyfistę po ubiorze, kim są "brudasy zagrażające białej rasie". Wyświetlano filmy, na których pokazywano sceny wieszania Murzynów przez Ku-Klux-Klan. Podczas lekcji karate uczono jak uderzyć "brudasa" w krtań tak, żeby się nie podniósł. Biblia Białego Człowieka Inną organizacją, o której niejednokrotnie było głośno, jest Polski Kościół (S)twórcy - nieoficjalnie działająca od 2001 roku polska gałąź Kościoła (S)twórcy zarejestrowanego w USA. Członkami tej formacji są m.in. niektórzy aktywiści grupy Krew i Honor. W Polsce wydają pisma "Walka" oraz "Walka Białej Rasy". Organizacja pretenduje do miana formacji religijnej. Jej liderem był Matt F. Hale, były przewodniczący Narodowo-Socjalistycznej Partii Białych Amerykanów, który odsiaduje wyrok za usiłowanie zabójstw. Wykładnią ideologii organizacji jest tzw. Biblia Białego Człowieka, a utrzymywanie "czystości krwi" jest jej podstawowym dogmatem. Członkowie ruchu podtrzymują także tezę o intelektualnej, etycznej i duchowej niższości Żydów, Azjatów, Latynosów i homoseksualistów. Uważają, że musi nastąpić RAHOWA (RAcial HOly WAr - Święta Wojna Rasowa), aby usunąć ze świata Żydów i inne "brudne" rasy. Z tego się wyrasta? Jedną z najbardziej agresywnych organizacji faszystowskich jest polski oddział angielskiej organizacji terrorystycznej Combat 18. Zgodnie z neofaszystowską symboliką cyfry 1 i 8 to zaszyfrowany napis Adolf Hitler - od pierwszej i ósmej pozycji liter w alfabecie. Jest to także jedna z najbardziej tajemniczych formacji. Kilka lat temu pisało o niej "Życie Warszawy". Gazeta podkreślała, że Combat 18 uważana jest przez brytyjską policję za ugrupowanie terrorystyczne, a w Polsce grupa najaktywniejsza jest w okolicach Lublina. Kluczowymi postaciami mieli być bracia K., synowie profesora Tadeusza K., który podczas wykładów nigdy nie ukrywał negatywnego stosunku do obcokrajowców i posługiwał się takimi sformułowaniami jak "czarnoskórzy to nie ludzie" czy "wszyscy Żydzi to złodzieje". Combat 18 ogranicza się do wydawania broszur i materiałów szkoleniowych. Mała niezbyt aktywna grupa działa jedynie lokalnie w środowisku warszawskich członków i sympatyków ruchu Krew i Honor. Organizacje faszystowskie działają w Polsce i mają się dobrze głównie dlatego, że nie są przez organy ścigania traktowane wystarczająco poważnie. Jak podkreśla Lech M. Nijakowski w opracowaniu "Neofaszyzm za rogiem", "neofaszystów traktuje się u nas podobnie jak kibiców piłkarskich, którzy - gdy dorosną - to ustatkują się i przestaną szumieć".