Hetman: Baranowski - Sękowski, Pastuszka, Wachowicz, Bartos - Cieciura, Kiema, Kasperek (70 Baran), Łuczywek - Margol, Jaworski (50 Sawa) W inaugurującym sezon 2007/2008 meczu w Rzeszowie Hetman po dobrej grze bezbramkowo zremisował z miejscową Resovią. Pomimo kilku doskonałych sytuacji podbramkowych zamościanie nie potrafili umieścić piłki w siatce. W pierwszej połowie bliscy zdobycia gola byli Kiema, Wachowicz i Bartos, po którego strzale piłka wylądowała na poprzeczce bramki gospodarzy. W drugiej połowie najlepszą sytuację zmarnował Baran. W 75 minucie meczu Sawa przeprowadził dobrą akcję prawą stroną, dośrodkował na pole karne wprost pod nogi Barana, który z bliskiej odległości nie potrafił pokonać bramkarza. Gospodarze tylko dwukrotnie trafili w światło bramki bronionej przez Marka Baranowskiego, nie stworzyli żadnej klarownej sytuacji. Zamojski bramkarz po raz pierwszy piłkę miał w rękach dopiero w 25 minucie spotkania. Hetman grał bardzo pewnie w obronie. W środku pola mógł się podobać Serges Kiema. Większość akcji zamościanie przeprowadzali lewą stroną boiska, bez trudu przedostając się pod pole karne gospodarzy. Zabrakło strzałów zza szesnastki. Bramkarz gospodarzy był słabym punktem zespołu, kilkakrotnie wybijał piłkę przed siebie. Niestety żadnego zawodnika Hetmana nie było na dobitkę. Szkoda straconych punktów, tym bardziej że Hetman był zdecydowanie lepszą drużyną. - Byliśmy zespołem lepszym, cieszy punkt zdobyty na boisku rywala, ale pozostał duży niedosyt. Ten mecz powinniśmy wygrać. - powiedział zaraz po zakończonym meczu II trener, Zbigniew Pająk. Już w najbliższą środę w Zamościu odbędą się pierwsze regionalne derby regionu. W II kolejce Hetman podejmować będzie Orlęta Radzyń Podlaski. Początek spotkania o godz. 17.00. wald