Dodał, że przed Sądem Rejonowym w Warszawie "radcy prawni reprezentujący Kancelarię Prezydenta nie wyrazili zgody na ugodę twierdząc, że Ustawa o zabezpieczeniu finansowym najważniejszych osób w państwie jednoznacznie wskazuje na płatnika takich usług, czyli na MSWiA". Temu resortowi podlega także gdański szpital. Domaga się on zapłaty 214 tys. zł za dyżury karetki podczas pobytów Lecha Kaczyńskiego w rezydencji w Juracie w 2006 r. Przed sądem nie stawił się przedstawiciel Biura Ochrony Rządu, które zamawiało karetkę. Dyrektor gdańskiego szpitala powiedział, że decyzję w sprawie dalszych kroków w celu odzyskania pieniędzy podejmie w piątek po konsultacji z prawnikiem. - Musimy się zastanowić, jak to wygląda od strony naszej zależności - wyjaśnił.