Odszkodowania można odebrać w każdej z 1250 placówek PKO BP na terenie całej Polski, niezależnie od miejsca zamieszkania poszkodowanego. Do banku należy zgłosić się z dowodem tożsamości oraz zawiadomieniem o przyznaniu odszkodowania, jakie Fundacja "Polsko-Niemieckie Pojednanie" przesyłała do uprawionych. Bożena Siemińska z IX oddziału PKO BPK w Warszawie przypomina, że bezpieczniej jest zamiast wypłacać gotówkę, poprosić o przelanie pieniędzy na konto. - Zapewniliśmy możliwość realizacji wypłat gotówki poza salą. Nastawiliśmy się na przygotowanie naszych pracowników, żeby starali się przekonywać klientów aby nie pobierali gotówki, ale skorzystali z bezgotówkowej formy odebrania tego świadczenia - powiedziała Siemińska. Warto też udać się do oddziału banku w towarzystwie, choćby wnuka czy sąsiada. Samotne starsze osoby narażone są na chuligańskie napady, amatorów łatwego łupu. - Za dużo było czekania i gdyby to było wcześniej, a nie po 60 latach, to byłaby większa radość i większa korzyść. Dzisiaj ani na dziewczyny wydać, ani na wódkę. Tak to byłaby przyjemność - powiedział reporterowi RMF FM jeden z byłych robotników przymusowych III Rzeszy. Wysokość wypłacanego w złotówkach odszkodowania wynosi równowartość od 1 do 15 tysięcy marek. Odszkodowania są wypłacane w dwóch ratach - pierwsza wyniesie 75 procent świadczenia. Ci, którzy jeszcze wniosków o odszkodowania nie złożyli, mogą to zrobić do 11 sierpnia. Wnioski można dostać w siedzibie Fundacji, biurach poselskich i senatorskich oraz w siedzibach stowarzyszeń zrzeszających poszkodowanych w II wojnie światowej.