Ciągnąc wątek podejrzeń o fałszowanie list wyborczych wyjaśniła: - Myślę, że jeszcze jest trochę czasu na decyzje, zarówno z mojej strony, jak i ze strony członków komisji śledczej, wszystko zależy od tego, jaką decyzję podejmie Sejm. Zapytana o zdanie na temat kontrowersyjnych wypowiedzi członków komisji śledczej, np. posłanki Błochowiak Beger odpowiedziała: - Myślę, że co niektórzy członkowie szybciej mówią niż myślą. Na pytanie o swą polityczną przyszłość (głównie europejską) powiedziała: - Moi wyborcy opowiadają się, żebym ponownie kandydowała, w tym również do PE. Przyznała, że w Sejmie miała do czynienia z zachowaniami antywiejskimi, ale nie antykobiecymi. Była m.in. świadkiem chamskich odzywek w stosunku do osób pochodzących i mieszkających na wsi. Zapoznaj się z pełnym tekstem rozmowy