- Zupełnie nie możemy lub możemy z wielkim trudem znieść takie dyskryminacyjne potraktowanie - powiedział Bartoszewski w wywiadzie dla "Financial Times Deutschland", który ukaże się w dzisiejszym wydaniu dziennika. - Takie ograniczenie mogłoby narazić na szwank poparcie polskich wyborców dla przystąpienia do UE - ostrzegł szef MSZ. Zdaniem Bartoszewskiego, stanowisko Schroedera podyktowane jest motywami polityki wewnętrznej. - Widzimy tutaj taktyczno-polityczne uspokojenie opinii publicznej, która często nie rozumie, że praktyczne nie istnieje zagrożenie zalania przez polską siłą roboczą (niemieckiego rynku pracy) - dodał. Zgodnie z propozycją zgłoszoną przez kanclerza Gerharda Schroedera w ubiegłym miesiącu, unijny rynek pracy miałby pozostać niedostępny dla pracowników z krajów środkowoeuropejskich przez 7 lat od momentu poszerzenia Unii.