Automaty ukryto w hali, w jednej z podwarszawskich miejscowości. Dokonali tego członkowie mafii pruszkowskiej. Zatrzymano pięć osób, kolejne cztery poszukiwane są listami gończymi. Okazało się, że rezydenci gangu na Pomorzu, strasząc właścicieli lokali, w których ustawione były automaty, pobierali od nich haracze. Po pewnym czasie informowali, że przejmują cały sprzęt do gier. Właściciel automatów (holenderska firma) poinformował o wszystkim policję. Kiedy funkcjonariusze CBŚ zatrzymywali pierwszych podejrzanych, reszta członków grupy zaczęła ukrywać automaty. Według informacji RMF, podobnie dzieje się w innych rejonach Polski, a to oznacza, że zdecydowana większość automatów do gier jest kontrolowana przez zorganizowane grupy przestępcze.