Ostatnio w tramwaju moją uwagę zwrócił człowiek, przyodziany w koszulkę typu t-shirt, z wizerunkiem huzara na piersi i napisem "Bądź dumny! Jesteś Polakiem!"... Nie da się oczywiście ukryć, iż był to przedstawiciel jednej z młodzieżówek sympatyzujących z ruchem narodowym. Napis ten wzbudził moje wysokie zainteresowanie... Pomyli się ktoś, kto zarzuci mi za chwilę brak patriotyzmu, wykorzenienie, czy kosmopolityzm... Fakt, czuję się "obywatelem świata" (szczególnie po kilku bezpaszportowych podróżach na zachód...), co jednak nie przeszkadza mi czuć związku z ojczyzną, jej tradycją i co najważniejsze rodakami... Zatem w czym problem? Śpieszę wyjaśnić... Czy tak naprawdę jesteśmy upoważnieni do stereotypowego, już chyba dla Polaków puszenia się i nadymania ze względu swoją narodowość... Kompleksy i zacietrzewienie wytykał nam świetnie Gombrowicz, próbujący ostatecznie rozprawić się z drzemiącym w polaku sarmacie... Twórczość Gombrowicza zebrała swoje plony, a sytuacja pozostała praktycznie nienaruszona... Najlepszym przykładem na to jak ciężko nam się pozbierać po wieloletnim okresie stagnacji, jest obecna sytuacja młodych, uciekających dosłownie z polski za pracą w lepszych warunkach finansowych... I nie ma praktycznie znaczenia co będzie się robiło... Byle tylko nie robić tego w Polsce... Czy Twoim zdaniem jesteśmy w stanie obecnie czuć się dumni z Polski i Polaków? Czy nie wypadało by jednak popatrzeć dookoła siebie i realnie określić sytuację, korelując plusy i minusy, tak aby nie popaść w patetyczny zachwyt? Zapraszam do dyskusji na forum. Olus