Na Kasprowym Wierchu leży 30 centymetrów śniegu - podają ostatnie komunikaty meteorologiczne. Intensywnie pada w Karpaczu i Szklarskiej Porębie. Są to pierwsze w tym roku tak duże opady. W górach w piątek od rana padało. Początkowo deszcz ze śniegiem, po południu i wieczorem śnieg. Według synoptyków, taka pogoda będzie się utrzymywać jeszcze 2 - 3 dni. Również w Bieszczadach powyżej górnej granicy lasu leży ok. dziesięciu centymetrów zmrożonego śniegu. Na Połoninie Wetlińskiej w sobotę rano było cztery stopnie mrozu - poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Jerzy Bujwid. - Z kolei w położonych niżej Ustrzykach Górnych, Cisnej i Woli Michowej termometry wskazują od zera do jednego stopnia Celsjusza powyżej zera. W dolinach pada śnieg lub śnieg z deszczem - dodał Bujwid. Na połoninach trwające od kilkunastu godzin opady śniegu ograniczają widoczność do pięćdziesięciu metrów. W górnych partiach wieje słaby wiatr, w bieszczadzkich dolinach jest bezwietrznie. Taka pogoda nie sprzyja kierowcom i służbom drogowym, ale cieszy amatorów narciarstwa i innych sportów zimowych. Być może w tym roku będą mogli wcześniej niż zwykle oddać się "białemu szaleństwu".