Jak głosi oświadczenie zamieszczone w środę na stronie internetowej prezydenta Armenii, prezydenci rozmawiali "o kryzysie ukraińskim i sposobach wyjścia z niego". Oceniając niedzielne referendum na Krymie zauważyli, że "jest ono kolejnym przykładem realizacji prawa narodów do samookreślenia na drodze swobodnego wyrażenia woli". "Jednocześnie podkreślono wagę przestrzegania norm i zasad prawa międzynarodowego, w tym statutu ONZ" - głosi komunikat. Według wyników podanych przez prorosyjskie władze Krymu, za przystąpieniem półwyspu do Rosji padło w referendum prawie 97 proc. głosów. Poparcie dla rezultatów plebiscytu wyraziły dotąd władze Syrii, Kazachstanu i Argentyny - informuje ukraiński tygodnik "Dzerkało Tyżnia". Armenia pod koniec zeszłego roku zrezygnowała z parafowania umowy stowarzyszeniowej z UE, natomiast zapowiedziała przystąpienie do powstającej z inicjatywy Rosji Unii Celnej.