Biskupi agitowali na meczach piłkarskich, niektórzy zjechali nawet pod ziemię, żeby zachęcać do wiary górników. Na przykład biskup diecezji Doncaster objechał cztery największe parafie na motocyklu, nakłaniając do wiary innych amatorów dwóch kółek. Niedziela była momentem wielkiej próby. Między innymi dlatego przed wieloma kościołami rozwinięto czerwone dywaniki, a regularnie uczęszczający na msze anglikanie rozdają mniej pobożnym sąsiadom specjalne karty VIP-owskie zachęcające ich do uczestnictwa w nabożeństwach. Od lat Kościół anglikański boryka się z malejącą liczbą wiernych. W ciągu ostatniej dekady zmniejszyła się ona o połowę. Biskupi oczekują, że szeregi anglikanów zasili dziś około 30 tysięcy nawróconych osób.