Standardowym rozwiązaniem dla pacjentów cierpiących na bóle w klatce piersiowej jest obecnie angioplastyka. Doktorzy używają balonu, by otworzyć zatkane arterie i umieścić w nich rurkę zwaną stent. Jednak według najnowszych badań ponad pół miliona pacjentów przechodzi tę operację niepotrzebnie. - Myślę, że nasze wyniki przekonująco dowodzą, że angioplastyka i zakładanie rurek udrażniających nie przynosi większej poprawy niż ta, która może zostać osiągnięta dzięki samej terapii medycznej - mówi doktor Wiliam Boden, nadzorujący projekt. Badanie dowodzi, że terapia lekami jest tak samo efektywna w zapobieganiu ataku serca w momentach, gdy życie pacjenta nie jest zagrożone. Angioplastyka wciąż pozostaje jednak jedyną możliwością w przypadku sytuacji krytycznych.