- Wysadź mnie w Warszawie, daj mi kilka godzin i będę w stanie obserwować przez komórkę każdą osobę wyposażoną w komórkę z kamerą, nie mówiąc o słuchaniu jej rozmów i tego co się dzieje dokoła - mówi Jim Atkinson, jeden z niekwestionowanych guru elektronicznych włamywaczy. Jego firma Granite Island Group obsługuje gwiazdy Hollywoodu, rządy państw i ich przywódców. - Wyłączenie komórki też mi nie przeszkadza - dodaje. Jedyną obroną jest wyjęcie baterii z telefonu. - Jeśli Czesi i Polacy otworzą się na amerykańskie radary to tak jakby oddali Ameryce swą niepodległość - dziwi się Atkinson. O co chodzi? O echelon, ogólnoświatowy system radarowy, dzięki któremu Amerykanie podsłuchują rozmowy telefoniczne i kontrolują korespondencję w internecie. Narodowa Agencja Bezpieczeństwa USA co roku wydaje miliardy dolarów na elektroniczne szpiegostwo. Wystarczy, aby w rozmowie telefonicznej lub w mailu pojawiły się wypowiadane w jakimkolwiek języku słowa bomba, zamach lub nazwisko Osamy bin Ladena, aby wychwyciły to superkomputery amerykańskiego wywiadu - czytamy w dzienniku. Technologia pozwala na wykorzystanie komórek do kontroli tego, co mówią i robią ich właściciele. Tajne służby mogą podłączyć się do zamontowanych w komórkach kamer. Jeszcze większe możliwości na skalę europejską da czeski element amerykańskiej tarczy antyrakietowej - baza radarowa, która ma powstać na poligonie Brdy, 70 km od Pragi. Oficjalnie ma ona wykrywać rakiety balistyczne wystrzelone w USA, jednak nawet amerykańscy eksperci nie mają wątpliwości, że to tylko przykrywka. O wywiadowczych możliwościach wykorzystania radaru nie chce rozmawiać były szef WSI gen. Marek Dukaczewski. - Proszę wybaczyć, ale byłem bezpośrednio zaangażowany w cykl negocjacji. Moje kontakty z okresu, kiedy kierowałem WSI zobowiązują mnie do powściągliwości w udzielaniu informacji na ten temat - mówi "Super Expressowi". Wojciech Łuczak, ekspert wojskowy, wydawca m.in. "Skrzydlatej Polski", nie ma wątpliwości: - Nikt nie będzie w stanie skontrolować, jakie urządzenia zostaną zamontowane pod plastikową kopułą, kryjącą radar w Czechach. Z pewnością dysponują technologią, która pozwala podsłuchiwać wszystko.