Aleksander Kwaśniewski pozostaje niewzruszony, choć przybywa mu kandydatów w walce o fotel prezydenta. Komentując decyzję Mariana Krzaklewskiego o starcie w tegorocznych wyborach, obecny gospodarz Pałacu Prezydenckiego z rozbrajającym wręcz spokojem zauważył, że nie ma powodów do zmartwienia. Z całą pewnością sprzyjają temu przepychanki po prawej stronie sceny politycznej. Lider AWS, Marian Krzaklewski nie ma co liczyć na poparcie ani Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, ani Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, o Unii Wolności już nie wspominając. Oznacza to, że do walki o prezydenturę włączy się zapewne jeszcze kilku pretendentów. Problemy ze zbudowaniem szerokiej bazy politycznej ma również Andrzej Lepper. Nadzieje na zjednoczenie ruchu ludowego wokół swojej osoby legły w gruzach po tym, jak przedstawiciele kółek rolniczych i kierownictwo PSL zapowiedzieli, że ani myślą go poprzeć.