Tak też jest w przypadku problemu, który analitycy Centrum postanowili nagłośnić, tym bardziej, że wcale nie jest to spawa jednostki, ale całkiem pokaźnej rzeszy maluchów. Podczas, gdy światowi spece od ekonomii liczą straty, spowodowane globalną zapaścią, pracodawcy zaczynają zwalniać masowo pracowników, umykają gdzieś, może i drobne, w obliczu innych problemów, sprawy. Ale w tym przypadku, sami zainteresowani nie mogą zabiegać o swoje interesy, z tej przyczyny, że akurat są zajęci - siusianiem w pieluszki. Akcja Centrum bowiem, została zainicjowana w celu obrony praw naszych maluchów, szczególnie tych, które właśnie przyszły na świat i akurat trafiły na kryzys gospodarczy. Paradoksalnie, rząd, chcąc ułatwić naszym dzieciom start w dojrzałe życie, wprowadził program Child Trust Fund, który w założeniach miał wyrównać szanse na zabezpieczenie finansowe u progu dorosłości, wszystkim dzieciom, nie reaguje na pogłębiające się różnice w uposażeniu maluchów, spowodowane szybko rosnącą inflacją. Podczas, gdy wszystkie świadczenia społeczne - renty, emerytury i inne zasiłki, są rewaloryzowane, wraz ze wzrostem poziomu inflacji, kwota wypłacana przez rząd w ramach Child Trust Fund, który należałoby uznać również za świadczenie społeczne, nie zmieniła się od momentu wprowadzenia, czyli od 2002 r. Roczna inflacja w Wielkiej Brytanii, we wrześniu 2008r., wzrosła do 5,2%. To najwyższy poziom od 11 lat. Inflacja oznacza, iż wkład w ramach Child Trust Fund, znacząco stracił na wartości. Uważa się, że Rząd powinien, zgodnie z międzynarodowymi standardami ekonomicznymi, dokonać rewaloryzacji wypłacanych kwot, do poziomu, odpowiadającemu realnej wartości 250 funtów, zagwarantowanych dzieciom urodzonym we wrześniu 2002, kiedy stopa inflacji oscylowała w okolicach 1,00 %. Analitycy z Centrum Udziałowego w Londynie wyliczyli, że z powodu silnie rosnącej inflacji, dziecko urodzone teraz, otrzymuje relatywnie niższą kwotę - o 145 funtów, w stosunku do wartości wypłat za rok 2002. Uważają oni, zupełnie słusznie, że dzieci powinny mieć wyrównane szanse na start, a co za tym idzie, rząd ma obowiązek wyrównać kwotę wyjściową dla przyszłych inwestycji na kontach Child Trust Fund. W związku z tym apelują do rządu o zajęcie stanowiska w tej sprawie i szybkiego rozwiązania problemu. Celem akcji jest zwrócenie uwagi Rządu na powstały problem, oraz wywarcie nacisku na Skarb Państwa, aby jak najszybciej zrewaloryzowano wysokość gwarantowanych kwot, zapobiegając tym samym powstającym, drastycznym różnicom, w zapewnieniu startu w dorosłe życie dzieciom urodzonym przed i po skoku poziomu inflacji. Na stronie znajdziemy krótką informację, na temat akcji, a także petycję, którą mogą podpisywać wszyscy zainteresowani. Child Trust Fund (dosłownie Dziecięcy fundusz powierniczy) jest częścią rządowej strategii, mającej na celu ułatwienie dzieciom przyszłego startu w dorosłe życie, z pewnym zapleczem finansowym, jak również propagowanie oszczędzania, zarządzania własnymi finansami. Jest to długoterminowe, wolne od podatku, konto oszczędnościowe i inwestycyjne, tylko i wyłącznie dla dziecka. Pieniądze na otwarcie konta, rząd dostarcza w postaci vouchera CTF (Child Trust Fund), który wygląda jak czek i zawiera dane osobowe dziecka oraz datę upływu ważności. Voucher CTF jest konieczny do otworzenia konta CTF. Jeśli voucher nie zostanie wykorzystany, konto będzie otwarte automatycznie w losowo wybranym banku albo funduszu inwestycyjnym Voucher CTF przysługuje wszystkim dzieciom urodzonym po 01.09.2002 roku, w Wielkiej Brytanii, lub urodzonym poza nią od 5 kwietnia 2002 do 5 kwietnia 2005 i mieszkającym w Wielkiej Brytanii po 6 kwietnia 2005. Dzieciak.co.uk - Portal dla rodziców w Wielkiej Brytanii