"Le Figaro" jest zdania, że wyniki wyborów "skazują PiS na współpracę z obecnymi skrajnymi sojusznikami, na koalicję rządową, która działa chaotycznie i która obiecuje powtarzające się kryzysy". Dziennik prezentując wyniki niedzielnych wyborów, zauważa, że Platforma Obywatelska wygrała z Prawem i Sprawiedliwością w wielu dużych miastach, podczas gdy "polska wieś, tradycyjna konserwatywna, pozostała wierna braciom Kaczyńskim". "Wyborcy w sposób masowy potępili natomiast ich dwóch ekstremalnych sojuszników, populistów z Samoobrony i ultrakatolików z Ligi Polskich Rodzin. LPR został zmieciony ze sceny politycznej, otrzymując zaledwie 2-3 proc. poparcia" - pisze "Le Figaro". Oznacza to, zdaniem "Le Figaro", że PiS wchłonął wyborców LPR i Samoobrony, ale z drugiej strony stracił część elektoratu potępiającego koalicję z populistami i skrajną prawicą. W sytuacji porażki - dodaje dziennik - "PiS nie może ryzykować wcześniejszych wyborów i jest skazany na współpracę ze skrajnymi sojusznikami". Również "Le Monde" relacjonuje wyniki niedzielnych wyborów w Polsce, zauważając, że były one testem dla rządzących od roku konserwatystów z Prawa i Sprawiedliwości. Platforma Obywatelska, główna siła opozycyjna ma szansę na przejęcie władzy w Warszawie - podkreśla "Le Monde". Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"