Do zachorowań doszło w niedzielę podczas uroczystości w szkole w prowincji Parwan, ok. 70 km na północ od Kabulu. - Na razie wygląda na to, że była to trucizna przenoszona w powietrzu. Ale rzeczywista przyczyna nie została jeszcze potwierdzona - powiedział rzecznik resortu Abdullah Fahim. W ostatnich latach w Afganistanie nasiliły się ataki na uczennice, zwłaszcza we wschodniej i południowej części kraju. W zeszłym grupie uczennic chlusnął w twarze kwasem mężczyzna, który był przeciwny uczęszczaniu przez nie do szkoły. Do 2001 r., czyli do obalenia rządu talibów, kobietom nie wolno było chodzić do szkoły ani pracy. Prowincja Parwan nie jest jednak znana z aktywności talibów.