W czasie epidemii prawo działa tak jak zawsze - sądy, kancelarie, urzędy czy organizacja imprez już nie. Wszystko to wynika oczywiście z ograniczeń związanych z koniecznością izolacji społecznej. Niektóre pilne sprawy nie mogą jednak czekać. Na czasie jest także pytanie, co zrobić z odwołanym weselem. Jak wygląda obecnie załatwianie formalności urzędowych, jakie dokumenty można złożyć przez internet, czy powinniśmy starać się o zwrot kosztów za organizację imprezy, która się nie odbędzie, co należy zrobić w przypadku pogrzebu osoby zmarłej z powodu zakażenia koronawirusem - na te i inne pytania odpowiada adwokat Paweł Wojtaszek z Kancelarii Adwokackiej w Mielcu.Bartosz Kicior, Menway.interia.pl: Jak wygląda praca kancelarii prawnej podczas epidemii? Adw. Paweł Wojtaszek: W obecnej sytuacji działanie kancelarii musiało zostać przeorganizowane w taki sposób, aby zapewnić maksymalny stopień bezpieczeństwa. Najprostszym sposobem jest świadczenie usług prawnych w sposób zdalny - telefonicznie, mailowo lub w formie wideokonferencji. Niezbędne dokumenty klienci mogą przesłać na adres mailowy, zlecając ich analizę, po której można podjąć dalsze kroki prawne. Na szczęście stopień zaawansowania technologicznego jest obecnie na tyle wysoki, że przy pomocy smartfona klienci są w stanie w komfortowy sposób porozumieć się z adwokatem i ustalić wszelkie szczegóły, dotyczące rozwiązania ich problemów. Z jakimi sprawami ludzie obecnie się do was zwracają? Takimi samymi jak na co dzień czy mają jakieś inne problemy? Szturmują wasze biuro właściciele firm? - Zdecydowanie widać różnicę, jeśli chodzi o potrzeby klientów. Obecnie ich problemy związane są z tymi aspektami codzienności, na które stan epidemii ma największy wpływ. Najczęstsze porady dotyczą prowadzonej działalności gospodarczej, sposobów na ochronę przedsiębiorstw oraz możliwości skorzystania z rozwiązań, które wprowadzone zostały na mocy ustawy tak zwanej tarczy antykryzysowej. - Z uwagi na to, że jest to obszerna ustawa, która reguluje bardzo wiele kwestii, czytelność wprowadzonych przez nią mechanizmów ochronnych jest dla wielu osób niejasna. Klienci chcą mieć pewność, czy mają prawo do zwolnienia ze składek na rzecz ZUS-u, w jaki sposób mogą zoptymalizować koszty wynagrodzeń pracowników lub czy mogą liczyć na pomoc państwa w dofinansowaniach do wynagrodzeń. Oczywiście, część klientów nadal zwraca się z problemami, które nie są związane z koronawirusem, ale zazwyczaj ma to miejsce w sytuacjach pilnych, wymagających sprawnej reakcji. Wielu ludzi zastanawia się, czy sądy dalej pracują? - Tak, choć w bardzo ograniczonym zakresie. Rozprawy, które miały odbyć się do końca kwietnia, zostały odwołane, za wyjątkiem tzw. spraw pilnych. Za sprawy pilne uznaje się na przykład sprawy dotyczące stosowania tymczasowego aresztowania, przesłuchania osoby w trybie zabezpieczenia dowodu czy sprawy dotyczące odebrania osoby podlegającej władzy rodzicielskiej. - Dla interesantów sądy pozostają zamknięte. Nie ma możliwości złożenia pisma na biurze podawczym, zapoznania się z aktami w czytelni czy osobistego uzyskania informacji w punkcie obsługi interesanta. Informacje udzielane są jednak telefonicznie. Poza tym, od 31 marca 2020 r., a więc od dnia wejścia w życie nowelizacji "tarczy antykryzysowej", terminy w większości spraw sądowych nie rozpoczynają się, a rozpoczęte ulegają zawieszeniu. - Oznacza to, że nawet jeśli ktoś po tej dacie odebrał z sądu przykładowo pozew z wezwaniem do złożenia odpowiedzi na pozew, to termin na złożenie takiej odpowiedzi rozpocznie swój bieg dopiero po ogłoszeniu zakończenia stanu epidemii, związanego z COVID 19.