Wyniki badania "Grypa w pracy", przeprowadzonego przez instytut badawczy IIBR na reprezentatywnej próbie pracujących Polaków*, jasno pokazują: aż 87%** z nas pracowało mimo grypy i jej objawów. Grypa - groźna i bardzo zakaźna choroba wirusowa - traktowana jest jako zbyt słaba wymówka do pozostania w domu. Brak wiedzy o przebiegu grypy to jeden z podstawowych powodów rozprzestrzeniania się tej choroby. Co prawda, aż 88% respondentów wskazało wysoką gorączkę jako ten objaw grypy, który skłoniłby ich do pozostania w domu. Jednak takie podejście jest wyjątkowo egoistyczne - wysoka gorączka to stadium grypy, w którym chory nie stanowi już zagrożenia dla współpracowników. To właśnie ignorowane przez zdecydowaną większość objawy - katar, poczucie ogólnego rozbicia czy kaszel - są sygnałem, że chory pracownik rozsiewa zarazki. A zarazić można się wtedy niezwykle łatwo: podając rękę czy całując w policzek, używając tej samej klawiatury komputera, czy tylko przebywając w tym samym pomieszczeniu z osobą chorą. Pewnie dlatego ponad połowa badanych pracowników, którzy deklarowali, że chodzą do biura mimo objawów grypy, jednocześnie boi się zarażenia w miejscu pracy. Powodów, dla których przychodzimy chorzy do pracy, jest wiele. Z jednej strony to kultura organizacyjna firmy, presja szefa czy współpracowników zatrzymuje chorych na grypę w pracy. Wśród tych, którzy zwykle pracują pomimo grypy, kilkukrotnie częściej pojawia się stwierdzenie, że z reguły tak zachowują się wszyscy w ich firmie. Z drugiej strony pracodawca często nawet nie wie o chorobie pracownika, który przychodząc z grypą do pracy, niejednokrotnie unika przyznania się do tego, że jest chory. Ponadto - jak pokazuje badanie Tabcin - pracownik z grypą w większym stopniu ignoruje objawy, rzadziej chodzi do lekarza, bierze krótsze chorobowe, a w przypadku 1/4 badanych wręcz wykorzystuje własny urlop na chorobę, bojąc się wziąć zwolnienie. Bez względu na powód, chodzenie do pracy z grypą jest nieodpowiedzialne wobec firmy, ale także wobec kolegów z pracy. O zarażenie jest niezwykle łatwo i z powodu jednej osoby, która "nie chce przysparzać problemów", na grypę zaczyna chorować większość pracowników. W takiej sytuacji wielu pracowników choruje długo i z większymi komplikacjami zamiast poświęcić jeden czy dwa dni na leczenie grypy i zażywać np. Tabcin. To właśnie podczas "firmowych epidemii" projekty przechodzą z rąk do rąk, traci się ciągłość podejmowania decyzji, a po powrocie -załamuje ręce nad zaległościami. Dobry pracownik wie, że grypa w pracy działa na szkodę firmy, współpracowników i jego samego. Z badania "Grypa w pracy" wynika, że respondenci zdają sobie sprawę, że "przenoszona" grypa zmniejsza ich efektywność w pracy, ogranicza koncentrację, wzmacnia przemęczenie oraz wydłuża czas choroby. Dlatego w błyskawicznym poradzeniu sobie z grypowym problemem pomagają lekarstwa, takie jak Tabcin. Żelowa kapsułka z płynną zawartością jest formą najbardziej preferowaną przez badanych spośród ogólnodostępnych lekarstw bez recepty. Lek w tej formie wchłania się i działa szybciej niż tradycyjna tabletka. Jak widać, natychmiastowa reakcja na grypę i jej objawy leży w interesie wszystkich: pracownika, przełożonego i całej firmy. Warto uświadomić przełożonemu te racjonalne powody - dobry szef nie tylko to zrozumie, lecz także doceni odpowiedzialność i troskę pracownika o dobrą pracę całego zespołu. Nawet jeśli moment na chorowanie wydaje się najgorszy z możliwych, nawet jeśli nie możesz wyobrazić sobie przekazania swojego projektu w inne ręce - nie przynoś grypy do pracy. Lepiej już weź pracę do domu. Tabcin. Bo na grypę szkoda czasu. *Źródło: IIBR zrealizował badanie "Grypa w pracy" metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 600 aktywnych zawodowo wykształconych 25-45 latków ze średnich i dużych miast. ** Podstawą są tylko te osoby, które w 2011 roku miały grypę lub jej objawy. Przed użyciem zapoznaj się z ulotką, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowanie oraz informacje dotyczące stosowania produktu leczniczego, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu. Tabcin Trend - 1 kapsułka miękka zawiera 2 mg maleinianu chlorfenyraminy, 30 mg chlorowodorku pseudoefedryny, 250 mg paracetamolu oraz substancje pomocnicze. Wskazania: Łagodzenie objawów grypy i przeziębienia przebiegających z gorączką, katarem, bólem gardła i drapaniem w gardle, kichaniem, bólem głowy, obrzękiem błony śluzowej nosa i zatok oraz uczuciem ogólnego rozbicia. Przeciwwskazania: dzieci do 15 roku życia, nadwrażliwość na substancje czynne lub pomocnicze, choroby układu oddechowego, tj. chroniczne zapalenie oskrzeli, rozedma, jaskra, przerost prostaty, choroby serca, nadciśnienie, cukrzyca, nadczynność tarczycy, jednoczesne przyjmowanie leków przeciwdepresyjnych z grupy inhibitorów monoaminooksydazy (IMAO) i przez dwa tygodnie po ich odstawieniu oraz AZT (zydowudyny), niedobór dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej, ciężka niewydolność wątroby i nerek. Podmiot odpowiedzialny: Bayer Sp. z o. o., Al. Jerozolimskie 158, 02-326 Warszawa, tel. (22) 5723500, fax (22) 5723850, www.bayer.com.pl TAB_T.K.02.2012.012 //