Samopodpalenie w Rzeszowie, niecodzienne zeznania przed komisją ds. Amber Gold i groźby Donalda Trumpa. Zobacz, co działo się dziś w Polsce i na świecie.
Przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie podpalił się mężczyzna. Ciężko poparzony trafił do szpitala - poinformowała rzeczniczka podkarpackiej policji Marta Tabasz-Rygiel.
Mężczyznę znaleziono ok. 150 metrów od budynku sądu rejonowego, który znajduje się przy ul. Kustronia. Mówi się, że powodem były względy osobiste.
Mężczyzna, który podpalił się w Rzeszowie, miał powiedzieć ratującym go policjantom: "Nie chce mi się żyć". Obok niego leżała bańka po paliwie, którym się prawdopodobnie oblał.
Policja prosi o kontakt osoby, które widziały wtorkowe zdarzenie.
Więcej TUTAJ
"Nie poradziłam sobie może z tą sprawą, natomiast intencje miałam naprawdę dobre" - zeznała była funkcjonariuszka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Anna Fołta-Nowacka przed komisją śledczą. Przyznała, że nie miała żadnego doświadczenia w sprawach dotyczących działalności bankowej bez zezwolenia.
"Pani ośmiesza Komendę Wojewódzką Policji tym, co pani mówi" - oceniła przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann.
Więcej TUTAJ
W ramach operacji "Kopernik" w ostatnich tygodniach w Katalonii przebywały dodatkowe siły policji wysłane przez rząd w Madrycie. Hiszpańskie media podały we wtorek, że rząd centralny Mariano Rajoya rozpoczął stopniowe ich wycofywanie z regionu.
W tym tygodniu do macierzystych ośrodków powróci 30 proc. policjantów przebywających obecnie w Katalonii.
Więcej TUTAJ
"Jesteśmy potencjalnie skłonni pójść razem w wyborach samorządowych" - powiedział we wtorek lider Nowoczesnej Ryszard Petru po spotkaniu przedstawicieli opozycji.
Podkreślił, że opozycję łączy m.in. poszanowanie konstytucji oraz wartości europejskie.
Więcej TUTAJ
USA są gotowe użyć "pełnego zakresu swoich możliwości wojskowych", by bronić siebie i swoich sojuszników przed zagrożeniem ze strony reżimu północnokoreańskiego - powiedział prezydent Donald Trump, przebywający z wizytą w Korei Południowej.
Więcej TUTAJ
Dwoje małych dzieci zginęło, a troje zostały ciężko rannych po tym, jak samochód wjechał w budynek szkoły w Sydney. Świadkowie i służby ratunkowe donoszą o chaosie, który panował na miejscu zdarzenia.
Więcej TUTAJ