Reklama

20 tys. dolarów za przejście domu strachów. "Nie macie żadnych szans"

Nie znajdziesz tam plastikowych lalek uciapanych tanim keczupem, kiczowatych pajęczyn ze strzępów brudnej bawełny ani stockowej muzyczki puszczonej z kiepskiego głośnika. McKamey Manor przez wielu uznawany jest za najbardziej przerażający dom strachów na naszej planecie. Jest tak straszny, że jego właściciele oferują 20 tys. dolarów za jego przejście.

Tytuł najstraszniejszego domu strachów to sprawa bardzo subiektywna. Nie ma żadnej międzynarodowej komisji, która przyznaje palmę pierwszeństwa, więc wielu właścicieli takich przybytków mogłoby dyskutować o tym przez lata. W środowisku panuje jednak względna zgoda co do tego, że McKamey Manor należy do ścisłej czołówki. Jego założyciel, Russ McKamey postanowił przypieczętować swoją dominację raz na zawsze za pomocą najmocniejszego argumentu znanego ludzkości - pieniędzy.

Ktoś, kto oferuje 20 tys. dolarów jedynie za przetrwanie całej wycieczki musi mieć w zanadrzu coś naprawdę przerażającego. Specjalna trasa trwa dziesięć godzin i zabiera uczestników na krawędź wytrzymałości fizycznej oraz psychicznej.

Reklama

- Goście będą poddani ekstremalnych wysiłkom mentalnym i fizycznym, aż osiągną moment, w którym prawdopodobnie się złamią - twierdzą przedstawiciele domu strachów. - To może być bardzo traumatyczne przeżycie.

Na stronie McKamey Manor można przeczytać, że aktorzy grający w domu strachów mogą wchodzić z gośćmi w kontakt fizyczny (mówiąc wprost - mogą im przyłożyć), ale klienci nie mogą im oddawać. Jedynym sposobem na uniknięcie przemocy jest wypowiedzenie słów: "Naprawdę nie chcesz tego robić".

Aby zapisać się do szaleńczego konkursu pana McKameya, trzeba mieć co najmniej 21 lat, dowód ubezpieczenie zdrowotnego, zdać wstępne testy sprawności fizycznej i podpisać... 40-stronicowy regulamin. Przed samą wycieczką uczestnicy muszą obejrzeć dwugodzinny film wprowadzający.

Właściciel "najbardziej przerażającego domu strachów na świecie" ostrzega żądnych szybkiego i łatwego zarobku, twierdząc, że przejście całego McKamey Manor jest po prostu niemożliwe.

- Ten dom was przeżuje i wypluje - mówi w wywiadach. - Nie wywieziecie stąd ani grosza, a wyjedziecie zmiażdżeni mentalnie. Zapamiętacie to do końca życia.

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama