Joseph Ratzinger uważany jest za faworyta, ale kandydatura Martiniego wydaje się być coraz silniejsza. Według watykanisty włoskiej gazety "Corriere della Sera" Luigiego Accattolego, na byłego arcybiskupa Mediolanu mogą oddać głosy elektorzy nie będący zwolennikami niemieckiego purpurata. Accattoli zwraca uwagę, jak wiele łączy i zarazem dzieli obu kardynałów. Ratzinger skończy 78 lat w najbliższą sobotę, Martini ukończył w lutym. Obaj - dodaje włoski watykanista - są nie tylko rówieśnikami, ale cieszą się równie wielkim prestiżem uosabiając dwie dusze pontyfikatu Jana Pawła II: doktrynalny rygor i przywiązanie do tradycji (Ratzinger) oraz przekraczanie murów i ewangeliczny radykalizm ( Martini). Accattol pisze, że Joseph Ratzinger, choć uważany za jednego z faworytów, ma niewielkie szanse na sukces, z kolei Carlo Maria Martini, który przebywa od trzech lat na emeryturze, cierpi na chorobę Parkinsona. Obaj - utrzymuje "Corriere della Sera" - niechętnie myślą o perspektywie wyboru. Niemiecki kardynał miał powiedzieć swoim przyjaciołom, że nie przewiduje, iż zostanie wybrany i w ogóle tego nie chce. Z kolei były arcybiskup Mediolanu wyznał, że wolałby nie zostać wskazany. Zobacz raport specjalny "Jan Paweł II"