Jak relacjonuje tajwańska telewizja, chłopiec w pewnym momencie poślizgnął się i stracił równowagę. Na koniec, uderzył w obraz pięścią, robiąc w nim efektowną dziurę. Z doniesień mediów wynika, że chłopiec był przerażony, ale już wiadomo, że ani on, ani jego rodzina nie poniosą konsekwencji. Całe zajście uznano za nieszczęśliwy wypadek. Dzieło było ubezpieczone. Zniszczony obraz to dzieło barokowego malarza Paola Porpory. Powstał w 1660 roku. Zdaniem ekspertów, martwa natura jest warta około 1,5 mln dolarów. Zostanie odrestaurowana z budżetu firmy ubezpieczeniowej.