O przyjaźni z niedawno tragicznie zmarłym Andrzejem Urbańczykiem tak mówił: - Zapytany przez dziennikarzy przez telefon na dalmatyńskiej wyspie, na której 2 lata temu spędzałem wakacje razem z nim w pierwszym porywie powiedziałem, że to trochę tak jakby kawałek mnie samego umarł. Byliśmy zaprzyjaźnieni przeszło 30 lat. Mieszkaliśmy w tym samym bloku. Wszystkie sylwestry imieniny święta... Naprawdę rozpacz. Ugrupowaniu, jakie reprezentuje przypisał zasługi w dziedzinie m.in. wyglądu Krakowa: - Jeśli Kraków wygląda dziś piękniej. Jeśli tak wielka kasa idzie na zabytki. Jeśli praktycznie jednogłośnie przeszła niedawno w Sejmie ustawa o budowie III Kampusu UJ. Jeśli Wyższa Szkoła Pedagogiczna mocą decyzji Sejmu stała się Akademią - we wszystkich tych sprawach albo inicjatywa była nasza, albo przynajmniej pełna zgoda i poparcie. Przyznał również, iż coraz rzadziej i coraz mniej pije alkoholu: - Lata lecą i głowa boli. Dobre wino, czerwone i wytrawne. Czasem dobrze zmrożona czysta. Zapoznaj się z pełnym tekstem dzisiejszego czata