Jak informuje "Dziennik", naukowcy są mniej więcej pewni kiedy dokładnie na naszej planecie pojawiło się życie (3,9 - 3,5 mld lat temu). Więcej problemów związanych jest z kwestią jak do tego doszło. Najpowszechniejsze teorie opisujące powstanie życia na Ziemi zakładają, że wyłoniło się ono z gorącej zawiesiny złożonej z różnych pierwiastków i związków chemicznych, które oddziaływały na siebie. W ich wyniku powstały pierwsze związki organiczne, z których dopiero mogło wykształcić się życie. Według prof. Guentera Wachtershausera tymi związkami były enzymy, dzięki którym mogło dojść do prymitywnych procesów tworzenia skomplikowanych białek. "Idealne warunki do ich powstania miały stworzyć kominy podwodnych wulkanów oraz gorące źródła tryskające na dnach dawnych oceanów" - czytamy w "Dzienniku", który opisuje eksperyment zespołu niemieckiego profesora. W związku z tym naukowcy coraz częściej zapuszczają się w oceaniczne głębiny w poszukiwaniu najpierwotniejszych form życia, które mogą się tam ciągle znajdować.