Naukowcy z uniwersytetów w Harvardzie i Münster wyjaśniają, że feromon ten powoduje nieatrakcyjność seksualną samiczek dla kolejnych potencjalnych partnerów. Odkrycie to wyjaśnia zatem abstynencję zwierząt po akcie seksualnym. Muszki owocówki wyposażone są w receptory znajdujące się na ich odnóżach. Działają one podobnie jak kubki smakowe na języku człowieka. Feromon CH503 sprawia, iż samiczka staje się po prostu "nieapetyczna". Klaus Dreisewerd z Instytutu Fizyki Medycznej i Biofizyki Uniwersytetu w Münster wyjaśnia, że dla samca stanowi to gwarancję zapłodnienia jaj tylko przez niego. Ponieważ feromon pozostaje na ciele muszki przez 10 dni, a składanie jaj następuje po 3,4 dniach, może być pewny sukcesu. Wyniki badań mogą zostać wykorzystane w przyszłości w ograniczeniu populacji komarów, gdyż owady te przenoszą niebezpieczne dla człowieka choroby, m.in. malarię. Naukowcy wychodzą z założenia, że również inne insekty wydzielają podobne feromony. W trakcie dalszych badań mogłyby być one sztucznie wytwarzane, a następnie wykorzystywane jako antyafrodyzjaki. Autor: Agnieszka Sierant