Lek przeciwbólowy, występujący na rynku amerykańskim pod nazwą acetaminophen od ponad 70 lat, nie był do tej pory testowany pod tym kątem. Tego typu efekty uboczne nie były więc brane pod uwagę, choć badania leku wskazywały, że może on łagodzić nie tylko ból fizyczny, ale i psychiczny. To na tej podstawie naukowcy z Ohio postanowili posunąć badania o krok dalej. Do udziału w eksperymencie zaproszono 82 osoby, połowie z nich podano 1000 miligramów acetaminophenu, połowie identycznie wyglądające placebo. Po upływie 60 minut uczestnikom pokazywano 40 fotografii o różnym ładunku emocjonalnym, od nieprzyjemnego (np. niedożywione płaczące dzieci), przez neutralny (krowa na łące), po przyjemny (dzieci bawiące się z kotem). Każde ze zdjęć badani oceniali w skali od -5 (skrajnie negatywne) do +5 (skrajnie pozytywne). Potem przeglądali zdjęcia jeszcze raz, oceniając poziom swoich emocji od 0 (bez emocji) po 10 (ekstremalne emocje).W trakcie eksperymentów okazało się, że osoby, którym podano acetaminophen, reagują na widok przyjemnych i nieprzyjemnych zdjęć mniej emocjonalnie. Oceniają je mniej negatywnie i mniej pozytywnie. Identyczne pozostają natomiast ich reakcje na neutralne zdjęcia. Badani jako zauważalnie mniejszą postrzegają też intensywność swoich własnych emocji. Osoby pod wpływem placebo wskazywały największe emocje na poziomie średnio 6,76, osoby pod wpływem środka przeciwbólowego na poziomie średnio 5,85.- To sugeruje, że działanie preparatów zawierających acetaminophen, na przykład Tylenolu może mieć szersze konsekwencje niż przypuszczaliśmy - mówi pierwszy autor pracy, Geoffrey Durso. - Można uznać, że nie jest to tylko środek przeciwbólowy, ale i łagodzący stany emocjonalne - dodaje.Na razie badacze nie wiedzą, czy działanie innych środków przeciwbólowych, ibuprofenu, czy aspiryny może być podobne, zamierzają poświęcić im kolejne badania. Grzegorz Jasiński