Według raportu opublikowanego przez instytut badawczy amerykańskiego uniwersytetu Columbia, z ponad 100 miast objętych badaniem największy relatywny skok temperatur grozi Moskwie, stolicy Rosji. "To alarmujące" - powiedział jeden z edytorów William Solecki w rozmowie z Thomson Reuters Foundation, tuż po szczycie klimatycznym organizowanym przez ONZ. Szczyt ten odbywał się w kanadyjskim mieście Edmonton. Wśród krajów, które mogą się spodziewać największych zmian temperatur, są stolica Finlandii Helsinki - aż 2,5 st. oraz Ottawa w Kanadzie i Trondheim w Norwegii - po 2,3 st. Prognozy mają również wyznaczone dolne limity. Szacuje się np., że w Moskwie wzrost temperatury wyniesie co najmniej 1,1 st. Badanie ma być źródłem "podstawowej wiedzy" dla miast, które starają się zapanować nad skutkami globalnego ocieplenia - zaznaczyła edytorka reportu oraz badaczka NASA Cynthia Rosenzweig. Około połowa populacji światowej zamieszkuje tereny miejskie. ONZ przewiduje, że do roku 2050 ich odsetek wzrośnie do 66 proc.