Konkurs University Rover Challenge 2010 organizowany jest już po raz czwarty, a skierowany do studentów na całym świecie. W tym roku, oprócz grupy z Polski, w konkursie weźmie udział kilkanaście drużyn z USA, Kanady oraz konstruktorzy z Włoch. Grupa z Polski jest już w USA. "Obecnie testujemy Magmę, integrujemy wszystkie systemy i składamy robota" - poinformował w poniedziałek koordynator projektu Wojciech Głażewski. Konkurs University Rover Challenge 2010 rozpocznie się 3 czerwca i potrwa trzy dni. W piątek robot o nazwie Magma wyruszy w symulacyjną misję na pustyni w Utah. - Robot będzie musiał sprawdzić się w czterech misjach: rozpoznaniu terenu, czyli jak łazik będzie się zachowywał na powierzchni Marsa zaraz po wylądowaniu; symulacji wypadku astronauty i dowiezienia mu pakietu medycznego; symulacji awarii oraz poszukiwaniu śladów życia - powiedział Łukasz Wilczyński z Mars Society Polska. Cechy charakterystyczne polskiego łazika to: obły kształt, duża szybkość poruszania się dzięki zastosowaniu kół, precyzyjne i funkcjonalne ramię manipulatora, wytrzymałość na wiatr i pył, przy jednoczesnym zachowaniu niskiej wagi i małych rozmiarów. Jak powiedział Wilczyński, Magma wyróżnia się systemem optycznym, zastosowaniem kamery z algorytmem RODM, który na podstawie zwykłych fotografii odtwarza trójwymiarowy, wirtualny obraz powierzchni Marsa. Dzięki RODM możliwe jest również określanie współrzędnych geograficznych wybranych punktów i dokonywanie pomiarów terenu. Nagrodą w konkursie oprócz pieniędzy, jest prezentacja robota na prestiżowym konwencie astronautycznym - 13. Międzynarodowym Konwencie Mars Society w Dayton. Dodatkowo, jak powiedział Wilczyński, ponieważ konkurs obserwowany jest przez NASA, istnieje możliwość wykorzystania rozwiązań konstrukcyjnych nagrodzonych robotów do budowy łazika przez NASA. Robot ma powstać do 2020 roku. Pomysł wzięcia udziału w konkursie wyszedł od studenta Politechniki Białostockiej, Wojciecha Głażewskiego, który jest pasjonatem budowania łazików i współpracuje z Mars Society Polska. W zeszłym roku wziął udział w konkursie łazików marsjańskich z grupą studentów z Warszawy. W tym roku postanowił zebrać drużynę ze swojej uczelni, czyli Politechniki Białostockiej. Szukał też ludzi, którzy pomogliby mu wykonać podstawowe urządzenia w robocie, jak manipulator, i dzięki Mars Society nawiązał współpracę ze studentami z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.