Taka teoria niesie ze sobą pewne konsekwencje: oznaczałoby to bowiem, że wszechświat nie jest nieskończony, choć nie jesteśmy w stanie określić, gdzie się kończy. Kształt trąbki mógłby nieść ze sobą także nieoczekiwane efekty w niektórych miejscach wszechświata, choćby takie załamanie czasu i światła, że teoretycznie można by było zobaczyć tył własnej głowy. I co najważniejsze: jeśli niemieccy badacze mają rację, naukowcy będą musieli pożegnać się z dotychczasową teorią, że wszystkie części kosmosu są mniej więcej takie same.