Opera na temat składu chemicznego kawy i rzucanie przez publiczność papierowymi samolotami do celu - to tylko niektóre atrakcje tegorocznej ceremonii wręczenia Ig-Nobli. Głównymi bohaterami wieczoru byli jednak nagrodzeni naukowcy - między innymi Japończycy, którzy otrzymali nagrodę w dziedzinie chemii za skonstruowanie alarmu przeciwpożarowego, który rozpyla wasabi, czyli ostrą przyprawę do sushi. Zapowiedzieli, że w przyszłym roku zajmą się wykorzystaniem wasabi do zredukowania nieprzyjemnego zapachu butów. W dziedzinie biologii wyróżniono australijskich naukowców za pracę o brązowych żukach, które próbują kopulować z butelkami po piwie. Ujawnili, że badanie przeprowadzili 23 lata temu i od tego czasu czekali na telefon o nagrodzie. Pokojową nagrodę Ig Nobla otrzymał burmistrz Wilna Arturas Zuokas, który zmiażdżył transporterem opancerzonym samochód zaparkowany na ścieżce rowerowej. W uzasadnieniu napisano, że idiota blokujący ścieżkę rowerową jest tym samym idiotą niezależnie od tego gdzie mieszka i jakim mówi językiem. W dziedzinie psychologii nagrodzono pracę norweskiego naukowca, który badał kiedy i po co ludzie wzdychają. Parodie nagród Nobla przyznaje pismo satyryczne wydawane na Uniwersytecie Harvarda. W założeniu wyróżnienia mają otzrymywać naukowcy, których prace "najpierw wywołują śmiech ale potem zmuszają do myślenia". W tym roku Ig Noble rozdano po raz dwudziesty pierwszy.