"Nasz model jest trójwymiarową prezentacją aktualnych rozmiarów Człowieka Całunu, opracowaną na podstawie dokładnych pomiarów śladów na tkaninie w którą ciało Chrystusa zostało zawinięte po ukrzyżowaniu" - mówi Fanti, który od wielu lat zajmuje się badaniami Całunu Turyńskiego. Jego zdaniem model stanowi potwierdzenie prawdziwych cech ukrzyżowanego Chrystusa. "Jestem przekonany, że mamy wreszcie prawdziwy obraz tego, jak Jezus wyglądał na Ziemi. Myślę, że od tej chwili trudno będzie przedstawiać go bez odniesienia się do naszej pracy" - dodaje Fanti. "Nasze badania wskazują, że Jezus był człowiekiem niezwykłej urody, o długich kończynach, wzroście około 180 centymetrów, o 15 centymetrów wyższym od ówczesnej przeciętnej. Można uznać, że miał królewską, majestatyczną prezencję". Badania wykazały też bardzo liczne obrażenia. Fanti doszukał się 370 ran związanych z biczowaniem. Biorąc pod uwagę, że Całun nie pokazuje boków ciała, bo przykrywał je tylko z przodu i z tyłu, można szacować całkowitą liczbę takich ran na 600. Ślady z Całunu wskazują, że w chwili śmierci ciało przechyliło się na prawo w związku z poważnym zwichnięciem prawego barku. Prof. Fanti, bazując na swoich wcześniejszych badaniach jest przekonany, że Całun Turyński jest prawdziwą tkaniną, w którą zawinięte było ciało Chrystusa, Kościół katolicki jednak wstrzymuje się od oficjalnej opinii w tej sprawie. Grzegorz Jasiński