Działanie nowego urządzenia celebrowali przebywający w kosmosie astronauci, pijąc przefiltrowaną wodę pochodzącą z moczu, potu i wydychanego powietrza. Wznosili toasty i stukali się plastikowymi torebkami z płynem, pozdrawiając kolegów na Ziemi. Associated Press parafrazując słowa pierwszego człowieka na Księżycu - Neila Armstronga - pisała, że to "łyczek dla człowieka, ale wielki łyk dla ludzkości". System filtracyjny trafił na ISS już w listopadzie ubiegłego roku, ale nie był używany ze względu na trwające próby i usterki. Pozwoli amerykańskiej agencji kosmicznej NASA na oszczędności, gdyż dzięki niemu mniej wody będzie wysyłane na stację za pośrednictwem wahadłowców, czy rakiet transportowych. Montaż podobnych urządzeń w przyszłości planuje się w bazach księżycowych i marsjańskich.