Pomimo, iż baterie słoneczne utworzone z różnego rodzaju związków organicznych znane są od lat, ich wydajność w przetwarzaniu energii słonecznej w elektryczną - na poziomie 5 do 6 proc., nadal nie zaspokaja ambicji pracujących nad tym problemem zespołów badawczych. Naukowcy amerykańscy współpracujący z profesorem Alanem J. Heeger'em (laureatem Nagrody Nobla z 2000 roku) z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara oraz koreańscy naukowcy z Instytutu Nauki i Technologii Gwangju (Korea Południowa) opracowali nowy typ ogniwa słonecznego, którego wydajność wynosi 6,5 proc. By zwiększyć efektywność nowo opracowanego panelu słonecznego, naukowcy zastosowali dwie współpracujące ze sobą warstwy fotoaktywne (z półprzewodzącego materiału polimerowego oraz pochodnych fulerenów), z których każda absorbuje inną długość fal świetlnych. Dzięki temu, "za jednym zamachem" przetwarzana jest w prąd elektryczny większa część energii słońca niż w standardowym układzie. Kluczowym elementem nowej baterii słonecznej jest przezroczysta warstwa tlenku tytanu, która oddziela od siebie dwie fotoaktwne warstwy. Tlenek tytanu pełni w tym projekcie również rolę warstwy odpowiedzialnej za transport elektronów - niezbędnego elementu każdej baterii słonecznej. Według naukowców, opracowana przez nich architektura panelu słonecznego jest najbardziej optymalną. Badacze planują skomercjalizować swój projekt w ciągu trzech najbliższych lat. KLG