Komety to najstarsze i najbardziej prymitywne obiekty w Układzie Słonecznym. W znacznej większości składają się z pierwotnej materii, z jakiej prawie 4,7 miliarda lat temu rodził się nasz układ. Ich bezpośrednie badania pozwalają więc sięgać w przeszłość i zajmować się materią znacznie starszą i mniej przetworzoną niż ta, którą znajdujemy na powierzchni naszej planety. W lipcu 2005 roku sonda Deep Impact wystrzeliła pocisk, który uderzył w jądro komety Tempel 1 wyrzucając chmurę gazu i pyłu. Została ona sfotografowana i zbadana instrumentami znajdującymi się na pokładzie sondy. Rok wcześniej sonda Stardust zbliżyła się do komety Wild 2 i pobrała próbki materii z jej otoczki, a następnie zrzuciła je na Ziemię w celu dalszej analizy. Teraz sonda została przemianowana na Stardust-NExT (New Exploration of Tempel) i dostała nowe zadanie polegające na zbliżeniu się do Tempel 1. Będzie to pierwsza misja kosmiczna, która po raz drugi zbada kometę. W tym czasie kometa zdążyła już okrążyć Słońce, a więc naukowcy będą mieli okazję przekonać się, jakie zmiany zaszły na jej powierzchni w ciągu ostatnich siedmiu lat. Według planu, Stardust ma się zbliżyć do komety na odległość tylko 200 kilometrów. Do największego zbliżenia dojdzie 15 lutego o godzinie 5.37 naszego czasu. Pierwsze zdjęcia mają zacząć napływać niespełna 5 godzin później. W momencie spotkania oba ciała będą znajdować się 335 milionów kilometrów od Ziemi.