Profesor John Anthony Allan: Wirtualna woda to woda, która jest potrzebna do wytworzenia danego produktu - na przykład do uprawy, hodowli czy produkcji fabrycznej. By otrzymać tonę ziaren pszenicy, potrzeba tysiąca ton wody, czyli tysiąca metrów sześciennych wody - czasami nawet więcej." Ale, jak wyjaśnia profesor Jan Lundqvist ze Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Wody, najwięcej wody pochłania sektor spożywczy. Profesor Jan Lundqvist: Zapotrzebowanie na żywność będzie znacznie wzrastać w nadchodzących latach - ale na to brakuje nam wody. Brakuje nam ziemi pod uprawę, chociażby po to, by utrzymać produkcję na poziomie obecnych trendów. A obecne trendy są takie, że konsumenci wydają coraz więcej na produkty, których wytworzenie wymaga mnóstwo wody - takie, jak mięso. Wołowina pochłania jej tak wiele, że do wyprodukowanie jednego hamburgera trzeba aż 2 400 litrów! Profesor John Anthony Allan: Ilość wody koniecznej do wytwarzania produktów diety niewegetariańskiej, diety mięsnej, jest dramatycznie wyższa niż w przypadku diety wegetariańskiej. Używam teraz takiej metafory - albo jesteś osobą "2,5 metra dziennie", albo "5 metrów dziennie". Jeśli jesteś pięciometrowcem, jesz dużo mięsa. Jeśli wegetarianinem, zużywasz jedynie 2,5 metra wody dziennie. A zatem, jeśli zależy wam na zredukowaniu zużycia wirtualnej wody, najlepsze rozwiązanie do wegetarianizm - i niemarnowanie jedzenia. Michelle Carlile-Alkhouri, Reuters Więcej na ten temat w INTERIA.TV