Dr John Milner z Wydziału Urologii na Uniwersytecie Loyoli w Chicago wyjaśnia, że powodem jest wysoka zawartość szczawianów. Najistotniejszą przyczyną kamicy nerkowej jest niedostarczanie organizmowi wystarczającej ilości płynów. Zapada na nią czterokrotnie więcej mężczyzn niż kobiet, a ryzyko zachorowania wzrasta po przekroczeniu czterdziestki. Latem jesteśmy bardziej odwodnieni, bo dużo się pocimy. Pragnienie najskuteczniej gasi jednak zwykła woda. Można do niej wrzucić plasterek cytryny lub wycisnąć nieco soku, ponieważ cytryniany hamują wzrost kamieni. Urolodzy polecają więc lemoniadę, ale nie tę w proszku, która zawiera sztuczne dodatki smakowe. Osoby z grupy ryzyka kamicy nerkowej powinny zrezygnować ze spożywania nie tylko mrożonej herbaty, ale także innych bogatych w szczawiany produktów, m.in.: szpinaku, czekolady, rabarbaru czy orzechów. Milner zaleca jedzenie niedużych ilości mięsa i zachwala wapń, który ogranicza absorpcję szczawianów. Warto sobie wziąć te zalecenia do serca, ponieważ w związku z ocieplaniem się klimatu urolodzy przewidują wzrost częstości zachorowań na kamicę. Autor: Anna Błońska