Godz. 3 będzie godziną początkową czasu letniego. Dzieje się tak na mocy rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012-2016. W całej Unii Europejskiej czas letni wprowadzany jest w ostatnią niedzielę marca i odwoływany w ostatnią niedzielę października. Mówi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.: "począwszy od 2002 r. okres czasu letniego zaczyna się w każdym państwie członkowskim o godz. 1 czasu uniwersalnego (GMT) w ostatnią niedzielę marca, (...) kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1 czasu uniwersalnego (GMT) w ostatnią niedzielę października". Stosowanie czasu letniego pozwala wiosną, latem i wczesną jesienią na "przedłużenie" dnia o godzinę. Dzięki temu korzystamy wtedy dłużej z naturalnego światła. Dziś stosuje się czas letni i zimowy w około 70 krajach na całym świecie. Jak wynika z danych zamieszczonych na stronie internetowej Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego w Łodzi im. Arego Sternfelda, obowiązuje on we wszystkich krajach europejskich (z wyjątkiem Islandii). Psychiatra doktor Michał Skalski z Poradni Zaburzeń Snu w Warszawie uważa, że organizm potrzebuje co najmniej kilku dni, aby przyzwyczaić się do zmiany czasu. Najtrudniej będą miały przysłowiowe sowy - czyli osoby, które siedzą do późna w nocy, ale lubią pospać dłużej. Doktor Skalski wyjaśnia, że każdy człowiek ma swój zegar biologiczny, który reguluje proces czuwania i snu, steruje wszystkimi rytmami w organizmie człowieka: wydzielaniem hormonów czy temperaturą ciała. Dlatego zmiana czasu o godzinę może być przyczyną zaburzenia snu, ogólnego złego samopoczucia i zmęczenia. Mogą też wystąpić kłopoty z apetytem i problemy żołądkowo-jelitowe. Zobacz również: Na zmianie czasu gospodarka nie zarabia