W pierwszej kolejności mają być sklonowani mężczyźni - ci, którzy nie mają żadnych szans na posiadanie potomstwa. Stanisław Kamiński z Katedry Genetyki Zwierząt Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego uważa, że żaden zakaz nie odstraszy zapaleńców. Dodaje jednak, że klonowanie reprodukcyjne to jedynie przykrywka. "- Będzie możliwe w trakcie procesu klonowania, w początkowych fazach manipulowanie tymi zarodkami w celu wprowadzenia dodatkowych cech. Jeśli ktoś chciałby się sklonować i uznałby, że w jego rodzinie następuje zbyt wczesne łysienie i chciałby to zmienić, będzie można wprowadzić jakieś geny, które temu zapobiegną - powiedział Kamiński. Genetyk boi się, że naukowcy mogą pójść dalej. W przyszłości ludzkie klony można byłoby wykorzystywać w hodowli zdrowych organów. - Otwiera to zupełnie nową perspektywę tak zwanego wspomagania genetycznego, korygowania genomu człowieka, poprawiania genów lub wprowadzanie zupełnie nowych genów. A to już jest zupełnie inna sprawa, o większej wadze niż samo klonowanie - powiedział Stanisław Kamiński.