Inni zaśmiewają się na nich do rozpuku, wskazując na nieścisłości w scenariuszu i nadmiar czerwonej farby na planie. Naukowcy z Uniwersytetu w Bonn wykazali, że reakcja na niemiłe obrazy zależy od tego, w którą z dwóch wersji genu COMT wyposażyła nas natura. Osobom z jedną z tych wersji trudniej zapanować nad emocjami, dodatkowo są one bardziej podatne na zaburzenia lękowe. Podczas eksperymentu u 96 kobiet mierzono strach wywoływany przez zdjęcia. Do mięśni oczu przymocowywano elektrody. Gdy ochotniczki stawały się lękowe, zaczynały częściej mrugać (Behavioural Neuroscience). Psycholodzy wykorzystali 3 rodzaje fotografii: 1) miłe, przedstawiające np. dzieci lub zwierzęta, 2) neutralne (na których utrwalono m.in. wtyczkę oraz suszarkę do włosów) oraz 3) awersywne, uwieczniające broń oraz miejsca zbrodni z poranionymi ofiarami. Panie z dwoma kopiami genu Met158 (to jedna z wersji COMT) reagowały na okrutne i przerażające zdjęcia silniej niż wolontariuszki z dwoma Val158 lub kombinacją Met158 i Val158. Christian Montag, jeden z członków niemieckiego zespołu, zaznacza, że mutacja Met158 nie występuje u szympansów i najprawdopodobniej pomaga w przeżyciu, zwiększając ostrożność. Korzystniej być bardziej lękliwym w niebezpiecznym środowisku - przekonuje psycholog. Zmienność w zakresie pojedynczego genu może jednak odpowiadać tylko za część międzyosobniczych różnic w zakresie odczuwania strachu. Inaczej połowa populacji musiałaby być lękliwa, a tak nie jest. Opisywane geny wpływają na modulację przekaźnictwa nerwowego w zakresie sygnałów generowanych wskutek pobudzenia emocjonalnego. Autor: Anna Błońska