Ich sprzedaż przekroczyła w 1999 r.128 mln opakowań i będzie rosnąć. Statystyczny Polak zażywa je aż 9 razy w miesiącu. Nie ma w tym nic niepokojącego. Samoleczenie jest niezbędne, ale w granicach rozsądku. Niekiedy ból sygnalizuje rozwój choroby wymagającej podjęcia natychmiastowego leczenia. Leki przeciwbólowe nie powinny być traktowane jak panaceum na wszystkie dolegliwości. W Polsce nie ma jednak sygnałów świadczących o nadużyciu tego typu środków znajdujących się w wolnej sprzedaży. Zatrucia z tego powodu zdarzają się raczej rzadko, choć nefrolodzy ostrzegają, że zbyt częste ich stosowanie w dużych dawkach grozi przewlekłą niewydolnością nerek. Leki przeciwbólowe najczęściej zażywają osoby w średnim wieku do 50. roku życia, aktywne zawodowo, cieszące się jeszcze dość dobrym zdrowiem. Popełniają jednak błąd stosując czasem jednocześnie kilka leków o tym samym działaniu. Dzieje się tak dlatego, że nie zwracają uwagi na skład leku. Przykładowo: acard na serce i polopiryna na przeziębienie zawierają ten sam składnik - rozrzedzający krew kwas acetylosalicylowy.