Antinori nie przedstawił dotąd żadnych dowodów na prawdziwość swych słów. Przed dwoma laty naukowiec chwalił się, że wszczepił trzem ochotniczkom sklonowane zarodki, uzyskane tą samą metodą, jak w przypadku słynnej owieczki Dolly. Od tamtej pory Antinori nie wspominał ani słowem, jak przebiega eksperyment. Aż do wczoraj. Do doświadczeń z klonowaniem ludzi przyznaje się również sekta Raelian oraz amerykański ekspert Panos Zavos.