Według kanału Discovery, na jutrzejszej konferencji prasowej sekretarz generalny Egipskiej Służby Starożytności (SCA) Zahi Hawass poinformuje świat o najważniejszym odkryciu w Dolinie Królów od momentu znalezienia w 1922 roku mumii Tutenhamona. Archeolodzy zaczęli się domyślać, że to Hatszepsut, kiedy natrafili na złamany ząb. W 1903 roku Howard Carter odkrył w tebańskim grobie oznaczonym symbolem KV60 dwa sarkofagi. W jednym z nich znajdowała się mamka Hatszepsut Sitre-In, a w drugim nieznana kobieta. W 1920 r. ten sam egiptolog zlokalizował grobowiec królowej, ale oba mieszczšce się tam sarkofagi były, niestety, puste. Zgodnie z informacjami Discovery, poszukiwania władczyni zawężono do dwóch mumii odnalezionych na początku XX wieku (w 1903 r.). Za pomocš tomografii komputerowej stworzono trójwymiarowy model zmarłych i połączono unikatowe cechy budowy fizycznej mumii z cechami charakterystycznymi dla przodków Hatszepsut. Na pudełku z zębem słynnej królowej znajdowały się inskrypcje oznaczajšce jej imię. Podczas skanowania okazało się, że pasował on do pustego miejsca w szczęce mumii. Hawass nie chciał komentować wydarzeń, kiedy skontaktowała się z nim agencja informacyjna AFP, ale Discovery cytuje różne jego wypowiedzi, m.in. tę, w której wyraża radość i nadzieję, że odkrycie rzuci nieco światła na tajemnicę śmierci Hatszepsut. Amerykańska egiptolog Elizabeth Thomas już lata temu sugerowała, że druga mumia z grobowca KV60 to Hatszepsut. Wskazywało na to ułożenie ciała. Ręka spoczywała na piersi, a to pozycja przynależna władcom. W Muzeum Kairskim majš być przeprowadzone badania DNA mumii, ale niektórzy archeolodzy, np. Salima Ikram, uważajš, że nie będą one rozstrzygajšce. Hatszepsut panowała w latach ok. 1479-1458 p.n.e. Była córką Totmesa I, a żoną Totmesa II. Po śmierci męża stała się regentką panującą w imieniu małoletniego pasierba Totmesa III. Po jej śmierci Totmes III nakazał usunšć wszelkie wizerunki swej poprzedniczki. Jej grób został zdemolowano i uważano, że mumia zniknęła na zawsze... Na szczęście tak się chyba nie stało. Anna Błońska