Wykopaliska poprowadzą profesorowie Geoff Wainwright i Tim Darvill. Obaj mają za sobą setki podobnych prac, jednak przyznają, że ta jest wyjątkowa. Stonehenge to najlepiej rozpoznawalny zabytek Wielkiej Brytanii, ma olbrzymie znaczenie kulturowe i wciąż okrywa go tajemnica. Ciągle nie wiemy kiedy i po co powstał. Rozpoczęte właśnie prace mogą dać odpowiedź przynajmniej na pierwsze z tych pytań. Wainwright i Darvill interesują się Stonehenge od dawna. Przed sześciu laty rozpoczęli badania w walijskim Carn Menyn, miejsca, z którego wydobywano kamienie na budowę Stonehenge. Ponadto profesorowie odkryli podobieństwa pomiędzy lokalnym kręgiem Bedd Arthur a Stonehenge. Obaj naukowcy wiedzą, że wykorzystywanemu kamieniowi przypisywano dawniej właściwości uzdrawiające. Skojarzyli to z faktem, iż wokół Stonehenge odkryto wiele grobów ludzi, którzy cierpieli na różne rany i choroby. Na tej podstawie Wainwright i Darvill wysunęli własną teorię dotyczącą przeznaczenia Stonehenge. Ich zdaniem krąg był "neolitycznym Lourdes", miejscem, do którego przybywano, by się uleczyć. Z czasem jego znaczenie rosło i rozszerzyło się na całą Brytanię. Mariusz Błoński