Satelitę nazwanego Gaia, wyposażonego m.in. w dwa potężne teleskopy i kamerę o rozdzielczości 1000 megapikseli, wynosi na orbitę okołoziemską rosyjska rakieta Sojuz, która wystartowała w czwartek z kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej.Poprzednik Gai - Hipparcos - w latach 1989-93 dokonał pomiarów ok. 100 tys. gwiazd z wielką precyzją i ok. 2,5 miliona z mniejszą precyzją. Dzięki Gai naukowcy obiecują sobie natrafienie w kosmosie na wiele obiektów, o których dotąd nie wiedzą. Misja Gai ma potrwać pięć lat. Od 2008 roku w pracach zespołu misji Gaia bierze udział m.in. dr hab. Łukasz Wyrzykowski z Obserwatorium Astronomicznego UW. Jego zadaniem jest opracowanie systemu wykrywania i wczesnego ostrzegania o zjawiskach krótkotrwałych, które mogą nagle pojawić się w polu widzenia dwóch teleskopów znajdujących się na Gai. Takimi zjawiskami mogą być np. wybuchy supernowych. Polak odpowiada także za organizację sieci teleskopów naziemnych, które będą służyć do dokładnego badania zjawisk wykrytych w ramach misji Gaia. Prace te trwają w ramach czteroletniego programu OPTICON, wspierającego rozwój astronomii w ramach 7. Programu Ramowego Unii Europejskiej. Wyrzykowski kieruje także grantem Narodowego Centrum Nauki i prowadzi badania pozwalające wykorzystać dane uzyskane w misji Gaia. "Dane astrometryczne z obserwatorium Gaia, połączone z obserwacjami naziemnymi wykonywanymi przez polski projekt OGLE (Eksperyment Soczewkowania Grawitacyjnego), pozwolą na wykrycie samotnych czarnych dziur. Takie obserwacje nie są możliwe żadną inną metodą" - podkreśla prof. Andrzej Udalski, kierownik projektu OGLE i dyrektor Obserwatorium Astronomicznego UW.