Formuła uwzględnia bezwładność, efekt żyroskopowy czy siłę odśrodkową. W sumie twórcy wykorzystali w niej 31 liczb i symboli, dziewięciokrotnie posłużyli się też nawiasem. Wszystko sprowadza się zaś do tego, że zsumowane bezwładność, siła żyroskopowa, grawitacja i siła odśrodkowa równają się pochyleniu ciała i momentowi obrotowemu kierownicy. Oznacza to, że jeśli nie pedałujesz wystarczająco szybko, by poruszać się po ustawieniu roweru w pionie, upadniesz... Międzynarodowa ekipa pracowała na zlecenie sieci Halfords, która chciała sporządzić listę użytecznych wskazówek dla rodziców uczących pociechy jazdy na dwukołowcach. Jeden ze współautorów równania, dr Arend Schwab z Politechniki w Delft, opowiada, że od momentu wynalezienia bicykla w latach 60. XIX w. (pierwszy przypominający współczesny rower model zawdzięczamy Jamesowi Starleyowi) matematycy próbowali opisać jego ruch i równoważenie za pomocą zasad dynamiki Newtona. Dzięki równaniu, które rozstrzygnęło stare dylematy, będzie można w przyszłości zaprojektować oraz wyprodukować stabilniejsze i bezpieczniejsze rowery. Wykorzystując nasz wzór, możemy symulować ruch bicykla i przewidywać, czy w określonych warunkach, np. przy powiewie wiatru lub podczas przejazdu przez próg zwalniający, pozostanie stabilny, czy też nie. Równanie ma pozwolić projektantowi rowerów zmienić pewne cechy i sprawdzić, jak taka maszyna będzie się sprawować, bez konieczności uprzedniego jej złożenia. Autor: Anna Błońska