To się zmieni, jeżeli zamiast istniejących silników rakietowych użyje się plazmowych. To nie jest fantazja. Prototyp silnika wykorzystującego gorącą plazmę przechodzi właśnie próby laboratoryjne. Pomysł ma już 30 lat, ale teraz jest realizowany. Pracami kieruje amerykański kosmonauta dr Franklin Chang-Diaz. Prototyp silnika przeszedł już udane testy w komorze próżniowej. Więcej - w dzisiejszej "Rzeczpospolitej". The New York Times: Koniec świetności NASA? CZYTAJ W INTERIA.PL!