Przełom polega na tym, że szczepionka zwalcza komórki raka, wywołanego nadmiarem białka, receptora HER2. To agresywna odmiana występująca w 20-30 proc. przypadków. Badany preparat dostarcza do komórek DNA pochodzące z genów kodujących ten receptor oraz substancję wzmacniającą działanie układu odpornościowego. Dzięki temu organizm sam już potem produkuje przeciwciała niszczące komórki nowotworowe tego typu. Co ważne, metoda okazała się skuteczna nawet wobec guzów odpornych na dotychczas stosowane leki. Oby szczepionkę udało się wprowadzić na rynek jak najszybciej.