Stent to niewielka sprężynka, umieszczana wewnątrz naczynia krwionośnego, zwężonego lub zamkniętego przez zmiany miażdżycowe. "Ten rodzaj stentu lepiej dostosowuje się kształtem do typu zmiany, co ułatwia leczenie skomplikowanych przypadków. Lepiej też stabilizuje blaszkę miażdżycową, ograniczając ryzyko zatoru i udaru mózgu. Pozwala więc skuteczniej leczyć" - wyjaśnił prof. Paweł Buszman z Polsko-Amerykańskich Klinik Serca, który przeprowadził w Ustroniu (Śląskie) pierwszy zabieg wszczepienia nowego stentu u pacjenta z zaawansowaną chorobą serca i naczyń. Pacjentem był 67-letni mężczyzna z obustronnym zwężeniem tętnic szyjnych, obciążony współistniejącymi schorzeniami sercowymi, zakwalifikowany do leczenia kardiochirurgicznego w postaci wymiany zastawki aortalnej i bypassow wieńcowych. Próba złożonego leczenia kardiochirurgicznego u takiego chorego, bez wcześniejszego poszerzenia tętnicy szyjnej, wiązałaby się jednak z bardzo wysokim ryzykiem śródoperacyjnego udaru mózgu. Zabieg stentowania tętnicy szyjnej pozwoli w niedalekiej przyszłości, prawdopodobnie w perspektywie około 6 tygodni, bezpieczniej przeprowadzić leczenie kardiochirurgiczne u tego chorego. Hybrydowe stenty szyjne wcześniej przeszły fazę badań przedklinicznych pod kierownictwem doc. Krzysztofa Milewskiego i dr. Piotra Buszmana w Centrum Badawczo-Rozwojowym Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Kostkowicach oraz fazę badań klinicznych pod kierownictwem dr. Przemysława Nowakowskiego w Małopolskim Centrum Sercowo-Naczyniowym PAKS w Chrzanowie. Zabiegi na każdym etapie wykazały dobrą skuteczność terapeutyczną u wszystkich chorych. Stent uzyskał już europejską rejestrację i został oficjalnie wprowadzony do obrotu w Polsce i całej Unii Europejskiej. Według prof. Buszmana jego cena będzie niższa od stosowanych dotąd w polskiej służbie zdrowia stentów zagranicznych.